Kwiecień okazał się dla mnie miesiącem totalnej posuchy sutaszowej. Moja wena twórcza, jak widać postanowiła udać się na wczesne wakacje w tym roku :)
Czas więc nadgonić :)
Kilka broszek, kilka wariantów kolorystycznych.
Wzór dobrze Wam już znany :)
Pozdrawiam Was cieplutko :)
Fajnie, że znów jesteś, bo stęskniłam się za tymi cudeńkami sutaszowymi. Podobają mi się wszystkie broszki ! Znowu :)
OdpowiedzUsuńCudne, że aż seria powstała.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Powrót spektakularny, witaj i zachwycaj mnie swoimi pracami:)
OdpowiedzUsuńWszytskie są świetne, aż cięzko wybrać, która podoba mi się najbardziej.. :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie, idealnie i elegancko:)
OdpowiedzUsuń