Życie ostatnio daje nam w kość, a co za tym idzie... brak czasu, pomysłu, weny twórczej... Mimo wszystko postanowiłam coś stworzyć, a przy okazji wykorzystać resztki sznurków, które leżały gdzieś tam w kącie.
Powstało (jak ja to nazwałam) trio dla mniej wymagających:)
Obiecuję, że następny post będzie konkretniejszy:)
Pozdrawiam Was ciepło.
Kapitalne, pierwsze jak kolczyki królowej śniegu, ostatnie kolczyki azteckiej księżniczki :)
OdpowiedzUsuńFajne to resztkowe trio :-) Sama nie wiem, które podobają mi się najbardziej ... Pozdrawiam ciepło :-)
OdpowiedzUsuń