poniedziałek, 19 grudnia 2011

Prezentów czar...

Z racji, iż święta tuż tuż, chciałam zaprezentować kolczyki, prezent dla pewnej młodej damy:) Szczerze mówiąc, nie przepadam za tą kolorystyką ale zamówienie było konkretne. Ostatecznie muszę powiedzieć, że jestem z nich zadowolona, jednak tak do końca nie wiem dlaczego:) Dlatego, że najzwyczajniej w świecie mi się podobają, czy może dlatego, że po tygodniowych przymiarkach i wielu nieudanych próbach w końcu się udało?:)






Materiał: sutasz, onyks, bigle antyalergiczne

3 komentarze:

  1. Witaj Anetko! Dziekuję za odwiedziny u mnie. Właśnie zagościłam się u Ciebie- robisz przesliczne rzeczy z tego staromodnego materiału- myślalam swoją drogą, ze on już nie istnieje. Moja ciocia- krawcowa- uzywała go w latach 70-tych do ozdabiania ornatów, ktore szyła dla księzy. Uwielbiałam się bawić resztkami, które zostawały w pracowni. Ale mi wspomnienie przywołałaś!
    Uściski
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. przeglądając blogi różne zawitałam i tu i przegladajac prace wstecz od najbardziej akutualnych, jestem oczarowana i zaczarowana :) sutasz jest mi obcy ale lubie gładkości i ułożenie i symetrię i równowagę i prace, które widzę na tym blogu są prześliczne i trafiają w mój gust :)
    pozdrawiam ciepło
    na pewno jeszcze tu wróce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio zrobiłam kolczyki o takim wzorze i szczerze mówiąc aż wstyd je pokazywać... jakim sposobem Ty doszłaś do TAKIEJ PERFEKCJI w wykonaniu???

    OdpowiedzUsuń